Wyjaśnienie podstawowej natury zen

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Poniższe słowa nieuchronnie okażą się niewystarczające, jeśli spróbujesz opisać i wyjaśnić, czym jest Zen, niemniej jednak mam nadzieję, że pomogą ci to lepiej zrozumieć i pomóc w dążeniu do niego.



Pisząc ten artykuł, starałem się zrezygnować z używania sanskryckich słów używanych w tekstach buddyjskich. Robię to, ponieważ podczas moich badań odkryłem, że ich zastosowanie tylko utrudnia mi zrozumienie natury zen.

A więc przejdźmy do tego…



Co to jest zen?

Próba myślenia i pisania o Zen jest dokładnie tym, czym Zen nie jest. To znaczy, że zen nie może powstać poprzez studiowanie tekstów lub kontemplację umysłu. Nie możesz rozumować swojej drogi do Zen.

Zen nie jest czymś, co można zrozumieć w tradycyjnym sensie, ani tak naprawdę nie można tego wyjaśnić. Zen to coś, czego doświadczasz. Niektórzy powiedzieliby, że zen jest jedynym prawdziwym doświadczeniem, jakie możesz mieć.

Próba wyjaśnienia Zen jest podobna do próby opisania koloru osobie, która urodziła się bez wzroku, bez względu na to, jak bardzo się starasz, kolor musi być postrzegany, aby naprawdę doświadczyć koloru.

Pomimo tego wszystkiego spróbuję wyjaśnić coś o zen, nawet jeśli moje słowa tylko przemykają się po powierzchni głębszego znaczenia. Podzielę to na małe kawałki, aby ułatwić rozpoczęcie od…

Jedność

Sposób, w jaki większość ludzi doświadcza świata, zależy od koncepcji odrębności, w której „ja”, czyli ty, jest całkowicie odmienne od wszystkiego innego.

Jednak w Zen zdajemy sobie sprawę, że żadna istota - osoba lub inna - nie może istnieć w oderwaniu od reszty egzystencji.

Rozważ przez chwilę stwierdzenie „stoję”. Na czym stoisz? Przypuszczalnie stoisz na ziemi, ale skoro tak jest, czy ziemia nie musi istnieć, abyś na niej stał? A jeśli tak, to czy nie jest niemożliwe stać bez ziemi, na której można stanąć?

Myśli są podobnie zależne od twojego otoczenia i wszystkiego, co cię kiedykolwiek otaczało. Możesz pomyśleć: „Naprawdę lubię Chloe”, ale samo „ja”, o którym mówisz, istnieje tylko dzięki Chloe i przez wszystkie te chwile, w których ją doświadczyłeś. Bez każdego z doświadczeń, którymi dzieliliście się z Chloe, byłbyś innym sobą. W konsekwencji, bez każdego doświadczenia, jakie kiedykolwiek miałeś, nie istniałbyś tak, jak teraz.

ilu zapaśników jest w wwe?

Ujmując to inaczej: w każdej chwili jesteś nierozłączny z otaczającym Cię światem i swoimi doświadczeniami z minionego świata.

Czas i przestrzeń

Poprzednie stwierdzenie w przejrzysty sposób prowadzi nas do poglądu Zen na czas. Ponownie, moje słowa są nadmiernym uproszczeniem istoty czasu, ale dołożę wszelkich starań, aby skompresować to, co mogłoby być esejem, w zwięzłą ideę.

Po przeczytaniu obszernej lektury na ten temat, moje rozumienie czasu z punktu widzenia zen wygląda następująco.

Czas to przestrzeń to istnienie. Czas nie może istnieć bez przestrzeni, a przestrzeń nie może istnieć bez czasu - i jedno i drugie nie może istnieć bez istnienia wszystkiego, co widzimy (i czego nie widzimy).

Jesteśmy czasem, ziemia to czas, gwiazdy to czas, każda forma to czas.

Jeśli się nad tym zastanowić, ma to duży sens. Nic nie może istnieć poza czasem i żaden czas nie może istnieć poza tkanką wszechświata.

Zachodnie poczucie czasu jako czegoś, co przemija, jest zatem sprzeczne z koncepcją czasu jako istnienia. Gdyby czas minął, musiałby przejść w coś innego, a coś innego nie może istnieć bez czegoś, co w nim istnieje.

Nie oznacza to, że Zen ignoruje przeszłość i przyszłość. Po prostu postrzega czas jako ciągły i nieciągły.

Płonąca kłoda ma przeszłość i przyszłość (kiedyś była to niespalona kłoda i stanie się kupą popiołu), ale płonąca nie może być ani niespalona, ​​ani popiołem. Dziennik teraźniejszości jest całkowicie odcięty od dziennika przeszłego i dziennika przyszłego w tym sensie, że niespalona kłoda już nie istnieje, a stos popiołu jeszcze nie istnieje. Ponieważ nie ma w nich istnienia, nie są one czasem.

Innymi słowy, jedyny czas to ten, który następuje z powodu istnienia rzeczy. Nazywa się to czasem byciem-czasem, ponieważ czas jest bytem, ​​a bycie jest czasem.

Tak jak nie jesteśmy oddzieleni od tego, co jest inne, tak samo nie mamy odrębnego i niezależnego czasu. Cały czas jest bytem i wszyscy jesteśmy.

Chwila, która jest teraz - która jest czasem - jest pod każdym względem nietrwała. Gdy tylko spróbujesz uchwycić teraźniejszość, staje się ona przeszłością, ponieważ twoja próba uchwycenia jej staje się nową teraźniejszością.

Zatem zachodni pogląd na czas jest jedynie etykietą, którą nadano istnieniu rzeczy. To, co moglibyśmy nazwać wiosną, to po prostu istnienie rzeczy, z którymi to słowo kojarzy się - pojawienie się zimujących zwierząt, zakwit drzew i kwitnienie kwiatów. Tak więc wiosna nie może nadejść wcześnie ani późno, jak chcielibyśmy wierzyć, przychodzi tylko wtedy, gdy pojawiają się rzeczy, które odnosimy do wiosny.

Może ci się również spodobać (artykuł jest kontynuowany poniżej):

Pustka

Pustka jest kluczowym pojęciem w zen, podobnie jak w innych formach buddyzmu, i które w dużym stopniu podziela moje myśli o czasie i przestrzeni powyżej.

Pustka nie może być błędnie rozumiana jako nieistnienie lub brak czegoś, ale jest raczej uświadomieniem sobie, że rzecz sama w sobie - przedmiot, osoba, myśl lub uczucie - nie może istnieć.

Bez kontekstu - bez wszystkich innych rzeczy - istota każdego pojedynczego przedmiotu jest pusta.

jak poprosić o drugą szansę w związku

Zatem pustka odnosi się do braku wrodzonej egzystencji, co oznacza, że ​​nie można powiedzieć, że istnieje niezależnie od wszystkiego innego. Wszystko i wszystkich można postrzegać jako wydarzenie, które ma fundamenty w każdym minionym wydarzeniu. Gdyby coś istniało poza tymi przeszłymi wydarzeniami, mogłoby być tylko puste.

Zen promuje świadomość, że jesteś pusty i że wszystko inne jest również puste. Dzieje się tak, ponieważ tak długo, jak rozważasz „ty” i „to”, wtedy nie widzisz całości, a bez całości nic nie widzisz, widzisz pustkę.

Wolność i działanie

W zachodnim sposobie myślenia, gdybyś powiedział „mogę postępować tak, jak chcę”, prawdopodobnie miałbyś na myśli, że nie ma żadnych zewnętrznych ograniczeń co do tego, jak myślisz lub zachowujesz się. To znaczy, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby twoja świadomość ego podejmowała działania, które służą jej najlepiej.

Ale w Zen wolność, o której się mówi, odnosi się do braku kontroli ego nad działaniem. Kiedy działasz z miejsca zen, robisz to przez jakiś niewidzialny przymus - impuls, który pochodzi z samego rdzenia twojej istoty.

W pewnym sensie uczeń Zen działa spontanicznie ale w przeciwieństwie do pragnienia bycia spontanicznym, które pochodzi z ego, prawdziwa spontaniczność nie wynika z myśli.

Narodziny, życie i śmierć

W Zen narodziny i śmierć są postrzegane jako dwie strony tej samej monety - nie możesz mieć jednej bez drugiej.

Przez całe życie doświadczamy zawsze obecnych narodzin i śmierci, ponieważ każda chwila zawiera je obie. Wszystko, co dzieje się tu i teraz (a dokładniej w liczbie pojedynczej tu-teraz, ponieważ nie możesz mieć tutaj bez teraz i odwrotnie) rodzi się z tego, co było wcześniej i umiera równie szybko. W tym sensie samo istnienie jest jednocześnie narodzinami i śmiercią.

Kiedy już zostanie w pełni zrozumiany, wyznawca Zen uwalnia się od strach przed śmiercią . Dla nich to po prostu urzeczywistnienie natury, przejście z jednej chwili do drugiej.

To wszystko, co omówię w tym artykule. Dotknąłem tylko powierzchni buddyzmu zen, ale ten artykuł nigdy nie był pomyślany jako encyklopedyczna dyskusja na temat zen w całości. Zamiast tego mam nadzieję, że da ci to podstawowe zrozumienie natury zen.

Niektóre z omawianych tutaj pojęć są wspólne dla wielu gałęzi buddyzmu, podczas gdy inne są odrębne w zen. Skonstruowałem ten artykuł ze zrozumienia, które zdobyłem dzięki badaniom - nie jestem nauczycielem Zen i są wszelkie szanse, że źle zinterpretowałem prawdziwe znaczenie. Warto pamiętać, że prawdziwego zen nie można zrozumieć, można go tylko doświadczyć.