8 rzeczy, które chroniczny ból nauczył mnie o sobie (i jak wykorzystałem go na swoją korzyść)

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
  Czarno -białe zdjęcie kobiety z krótkimi, falistymi włosami siedzącymi na kanapie, opierającej brodę na dłoni i patrzącym w prawo po prawej stronie. Tło jest proste i delikatnie oświetlone. © Licencja obrazu za pośrednictwem depozytów

Życie z przewlekłym bólem Od 7 lat jest moim niechcianym towarzyszem. To, co zaczęło się od czasu do czasu dyskomfort, ewoluowało w stałą obecność, która groziła złamaniem mojego ducha. Ale poprzez moje leczenie na przewlekłym leczeniu bólu i diagnozie Zespół hipermobile Ehlers-Danlos Odkryłem ważne aspekty siebie, które w przeciwnym razie pozostałyby ukryte pod powierzchnią łatwiejszego życia.



Ból może być surowym nauczycielem, ale zdecydowanie jest głęboki. Dało mi to cenne spostrzeżenia na temat moich wzorców myślowych, zachowań i potrzeb, które pomogły mi nie tylko zarządzać moim stanem, ale żyć życiem, o którym myślałem, że byłoby niemożliwe.

Oto czego się nauczyłem.



1. Bez ulgi czarno -białe myślenie było moim trybem domyślnym.

Nieświadomie spędziłem życie, dzieląc moje doświadczenia na doskonałe sukcesy lub całkowite porażki. Moim zdaniem nie było miejsca na niechlujny środek, w którym faktycznie dzieje się większość życia. Kiedy zastosowałem to do mojego przewlekłego bólu, miało to katastrofalne skutki.

Weźmy przykład ćwiczeń wzmacniających i uważnych ruchów, które przepisano mi na kursie bólu. Gdybym nie zrobił pełnej sekwencji i powtórzeń, postrzegałem to jako porażkę. Gdybym miał to zrobić, musiałem to wszystko zrobić. Więc moje rozwiązanie w dni, kiedy walczyłem ze zmęczeniem? Nie wykonuj żadnych ćwiczeń.

Nauka rozpoznawania mojego Wzory myślenia wszystko lub nic przekształciłem moje doświadczenie. Kiedy się dowiedziałem, mogłem to zakwestionować. Czy nie byłoby bardziej sensowne wykonywanie przynajmniej kilku ćwiczeń niż żadnych? W dzisiejszych czasach przestało być niepowodzeniem i stały się okazją do ćwiczenia łagodniejszego ruchu.

To bardziej niuansowe myślenie wykraczało poza objawy fizyczne do samego powrotu do zdrowia. Każda niewielka adaptacja lub moment świadomości ciała reprezentowały postęp, nawet bez dramatycznego zmniejszenia bólu. Uwolnienie się od czarno-białego myślenia nie wyeliminowało mojego stanu, ale usunęło dodatkowe cierpienie, które sztywne wzorce myślowe cicho zwiększały mój ból.

2. Miałem trudności z powiedzeniem „nie” (szczególnie dla siebie) i rzadko prosiłem o pomoc.

Koncepcja granic istniała teoretycznie w moim umyśle, ale rzadko przejawiała się w praktyce. Byłem Ludzie mi się podoba . Ale najgorsze było to, że nawet inni ludzie naciskali na moje granice; To byłem ja.

Kiedy zacząłem badać korzenie tego wzoru, przeszkadzając „ porządna dziewczyna „Wiary stały się widoczne. Moja wartość wydawała się uzależniona od produktywności, dostępności i zgodności. Rest wydawał się samolubną stratą czasu. Pytanie o pomoc wydawały się niepowodzeniem. Wiadomości o„ przepchnięciu ”i„ silnej etyce pracy ”, która została przekazana w mojej rodzinie przez pokolenia, stała się zinternalizowana jako nieobserwowane prawdy.

Ale prawda była taka, że ​​potrzebowałem pomocy. Próba tego wszystkiego dosłownie mnie niszczyła. To było dla mnie bardzo trudne, ale małe eksperymenty z powiedzenie „nie” I prośba o wsparcie powoli zwiększyła moją pewność siebie.

mój mąż obwinia mnie za wszystko, co idzie nie tak

Dowiedziałem się, że nic nie wydarzyło się nic katastrofalnego. Ludzie byli szczęśliwi i chętni do pomocy, i łatwiej było przekazać moje potrzeby. Moja samoocena powoli nie rozwiązywała się od ciągłej produkcji i dostępności, tworząc przestrzeń dla autentycznej wartości opartej na byciu, a nie robieniu.

3. Perfekcjonizm napędzał mój cykl bólu.

Niekończące się poprawki projektów i e -maili. Dążenie do nieskazitelnego środowiska domowego. Moje „wysokie standardy” objawiły się wyczerpującymi sposobami, które wydawały się normalne, dopóki nie byłem zmuszony je zbadać przez przewlekły ból.

Odkryłem, że kiedy nie mogłem wykonywać zadań z moimi niemożliwie wysokimi oczekiwaniami, mój wewnętrzny krytyk stał się głośniejszy, powodując stres, który nasilił moje objawy fizyczne. Każde rozbłysk wywołało rozczarowanie w sobie, generując więcej napięcia, co wywołało większy ból.

Łamanie tego cyklu wymagało konfrontacji z moimi motywacjami. Dlaczego drobne niedoskonałości powodowały takie niepokój? Co próbowałem udowodnić i komu? Co by się stało, gdybym pozwolił, aby rzeczy były „mniej niż”?

Zatrudniłem sobie, aby się dowiedzieć, ignorując grupę skarpet puchu, wpatrując się w twarz na dywan. Może to zabrzmieć dla ciebie absurdalnie (zabrzmi nawet dla mnie śmiesznie), ale Sock Fluff to mój nemezis. Czekałem dyskomfort przez pięć minut, potem pięć kolejnych, a zanim zdałem sobie z tego sprawę, minęło kilka godzin. OK, więc w końcu odkurzałem ten puch skarpet, ale dowiedziałem się, że nic strasznego nie wydarzyło się, kiedy przez chwilę siedziałem z dyskomfortem.

W rezultacie zacząłem znaleźć wolność od Standardy perfekcjonistyczne To mnie bolało na długo przed rozpoczęciem moich objawów fizycznych.

4. Nie mogłem usiąść, nawet gdy potrzebowałem (i chciałem).

Nawet po tym, jak nauczyłem się prosić o pomoc i odmówić, zauważyłem, że uporczywa potrzeba czegoś fizycznego robienia. Rzeczy takie jak wiercenie, podskakiwanie mojej nogi i wieczne Muszę być zajęty Wydawało się, że są to automatyczne zachowania. Dopiero gdy dowiedziałem się o Związek między HEDS a neurodiwezjną , takie jak autyzm W ADHD , I Audhd (które biegną w mojej rodzinie), że zrozumiałem, dlaczego.

Poszukiwanie ruchu, różnice w przetwarzaniu sensorycznym i trudności z proprioceptionem - wszystkie powszechne zarówno w HED, jak i neurodiwezjne - dotknęły tego, jak doświadczyłem mojego ciała w przestrzeni. Mój wieczny ruch był częścią mojego neurologicznego okablowania, ale szkodziła moja zdolność odpoczynku i relaksu. Bez tego przestoju system zagrożenia twojego ciała jest trwale wybierany, który Badania mówią nam jest jednym z głównych czynników przyczyniających się do przewlekłego bólu.

co robić, gdy nudzisz się w domu?

Świadomość była jednak pierwszym krokiem, a praktykując uważność okazała się dla mnie naprawdę skuteczna. Teraz, kiedy leżę, aby się zrelaksować i stwierdzić, że mój umysł natychmiast brzęczy, a moje ciało swędzi „coś zrobić”, używam uważnych technik uziemienia, zauważając rzeczy, które słyszę, czuję i wącham. Kiedy mój umysł dryfuje, po prostu uświadamiam sobie bez osądu i przywracam go do zmysłów.

5. Moje środowisko było pełne wyzwalaczy bólu, których nie zauważyłem.

Biorąc pod uwagę moje założenia dotyczące produktywności oparte na wartości, nic dziwnego, że spędziłem lata ignorując negatywny wpływ mojego środowiska. Ostre ogródne oświetlenie wywołało migreny. Niewygodne siedzenia zaostrzone ból stawów. Hałas w tle zapewnił niski poziom, ale stałą rozpraszanie uwagi. Ale odepchnąłem je na bok i zaorałem, dopóki przewlekły ból zmusił ich do mojej świadomości. Wcześniej odrzucone jako „tylko takie, jakie są”, elementy te znacząco wpłynęły na moje doświadczenie bólu poprzez wpływ na regulację układu nerwowego.

Teraz nie będę już tolerować środowiska, które nie odpowiada moim potrzebom. Zastąpiłem fluorescencyjne światła miękkimi alternatywami i dodałem poduszki wspierające na krzesła. Korzystam ze słuchawek z oceną hałasu do przestrzeni publicznych, przynoszę ze sobą przenośne miejsce na spotkania na zewnątrz i trzymaj okulary przeciwsłoneczne, nawet gdy są pochmurne.

Zrozumienie związku między bodźcami środowiskowymi a regulacją układu nerwowego umożliwiło mi tworzenie środowisk sprzyjających moim komfortowi. Nie jestem divą; Szanuję swoje potrzeby. Oczywiście ból nie zniknął całkowicie, ale usunięcie niepotrzebnych wyzwalaczy zmniejszyło jego intensywność i częstotliwość.

6. Katastroficzne myślenie wzmocniło moje cierpienie.

Nie zdając sobie z tego sprawy, mój umysł często ściga się w najgorszych scenariuszach z zaskakującą prędkością. I to nie tylko w odniesieniu do bólu, ale pracy, relacji i innych problemów zdrowotnych itp. Ten rodzaj myślenia reprezentuje zniekształcenie poznawcze i, jak nauczyłem się w klinice bólu, jest kolejnym czynnikiem, który rozkłada system wykrywania zagrożenia naszego organizmu, powodując ciągną rozregulowanie.

Chodzi o to, że kiedy te myśli zdarzają się wewnętrznie, często nie zdajesz sobie z tego sprawy. Więc teraz, kiedy zauważam, że spiralny, mówię na głos te katastrofalne myśli, które często podkreśla ich irracjonalność.

Stopniowo mój układ nerwowy przestał reagować na każdą drobiazg jako nagły wypadek. To wymaga pracy, a ja wślizguję się w stare nawyki. W końcu moje katastrofalne myślenie nie rozwinęło się bez powodu - jest to mechanizm ochronny, który próbuje mnie przygotować na najgorsze. Ale uznając jego obecność, mogę raczej reagować współczuciem, niż wierzyć w każdą alarmującą myśl, która przychodzi mi do głowy.

7. Walczę z regulacją emocjonalną.

Wydaje się, że emocje uderzają mnie siłą tsunami. Drobne podrażnienia wywołują nieproporcjonalny gniew, a smutek pogrąża mnie w tymczasowej rozpaczy. Stało się to znacznie bardziej widoczne, gdy się starzeję, a wymagania życia wzrosły. Ale zacząłem zauważyć, że każda fala emocjonalna, która rozbija się w moim systemie, ma fizyczne konsekwencje - twórczość, zapalenie i zwiększony ból. I Wykazano badania Że ludzie, którzy zmagają się z regulacją emocji, są przede wszystkim bardziej narażone na rozwój przewlekłego bólu.

Uczenie się zwracania uwagi na moje emocje, zanim się eskalują, jest kluczem do zmniejszenia zarówno rozbłysku bólu, jak i mojego samopoczucia psychicznego, ale wciąż jest to bardzo trudne. Odkryłem, że kolejnym powodem mojego nieustannego zajęcia było powstrzymanie na dystans niewygodnych uczuć, więc po latach ich tłumienia trudno mi je zidentyfikować, zanim stały się zbyt duże.  

Pracowałem nad słuchaniem fizycznych wrażeń w moim ciele, które wskazują na rozregulowanie emocjonalne, takie jak zwiększone tętno, szybkie oddychanie lub zaciśnięte szczęki, i podejmowanie kroków w celu ich złagodzenia przed eskalacją. Wykorzystanie głębokich ćwiczeń oddechowych pomaga przerwać reakcję walki lub lotu, zanim się nasili, podobnie jak z szacunkiem odejście od stresujących sytuacji, gdy zdaję sobie sprawę, że nie mam już emocjonalnej przepustowości, aby sobie z nimi poradzić.

8. Utknąłem w trybie „Boom lub Bust”.

Bema lub popiersie to większość ludzi, którzy żyją z przewlekłym bólem, dotyczy. Masz stosunkowo dobry dzień bólu, więc co robisz? Wszystko! Musisz to wszystko wcisnąć, podczas gdy czujesz się dobrze, prawda? Zło.

Kiedy tak się popychasz, wydatki na energię przekracza zrównoważone poziomy. Powoduje to wybuch objawów, co powoduje awarię i nie będziesz w stanie nic zrobić. Po odzyskaniu ten sam nadświadczenie pojawia się ponownie, tworząc kolejkę górską produktywności i zawalenia się. I jak dowiedziałem się na moim kursie bólu, najgorsze jest to, że z każdym rozwojem nigdy nie wracasz do poziomu wyjściowego, który miałeś wcześniej. Więc twój przewlekły ból staje się coraz gorzej.

Uczenie się tego zasadniczo zmieniło moje podejście do aktywności, a ja przyjąłem tempo zarządzania wydatkami energetycznymi. Teraz uchylam moje myślenie o albo nic i nie nothu i rozbijam zadania na mniejsze komponenty i odpoczywaj regularnie, gdy idę.

Jest to praca w toku, ale bardziej stały poziom energii i mniej silnych epizodów bólu zapewniają motywację do kontynuowania pracy. Czasami podejście żółwia naprawdę wygrywa wyścig, szczególnie w przypadku przewlekłych warunków.

Ostateczne myśli…

Jeśli zmagasz się z przewlekłym bólem, zachęcam do spojrzenia poza aspekty fizyczne. Chociaż opieka medyczna pozostaje niezbędna, badanie unikalnych wzorców psychologicznych i czynników środowiskowych może ujawnić nieoczekiwane ścieżki w kierunku ulgi.

Oczywiście Twoja podróż nie odzwierciedla mojej dokładnie mojej, ale zasada pozostaje: głębsze zrozumienie siebie stwarza możliwości leczenia, czego nie mogą zapewnić samo zarządzanie objawami i interwencja medyczna.