Bray Wyatt zmierzy się dziś wieczorem z The Miz w ramach WWE TLC Pay-per-view, ale wielu fanów kwestionowało powody, dla których Wyatt wkroczył do meczu i nie wzywał The Fiend tak, jak w ostatnich meczach na SummerSlam and Hell w Komórka.
The Fiend jest aktualnym mistrzem uniwersalnym, ale nie widziano go od czasu jego ataku na Daniela Bryana kilka tygodni temu, który pozostawił Bryana bez włosów. Bryan również zaginął, ale w FireFly Fun House pojawiła się nowa lalka, która ma podobne włosy do byłej „Mistrz Planety”.
Uważa się, że ponieważ Diabeł atakuje Szponem żuchwy, kiedy używa go na którymkolwiek ze swoich przeciwników, zawsze używa zranionej ręki, która wstrzykuje w niego kawałek Diabła, a następnie pozwala im na okazywanie prawdziwych uczuć.
Seth Rollins i Finn Balor odwrócili się i wyglądało na to, że Bryan odwróci się twarzą, zanim został zaatakowany przez The Fiend. Uważa się, że powodem, dla którego The Fiend nie może być częścią dzisiejszego programu, jest to, że jego atak na Bryana był tak poważny, że przypadkowo dał Bryanowi wszystkie moce The Fiend, a teraz przybrał postać.
Oznacza to, że Bryan może dziś wieczorem wrócić do TLC jako nowy Diabeł, a jedynym sposobem, aby Wyatt odzyskał swoje alter ego, jest użycie uzdrawiającej rękawicy, aby wyleczyć Bryana z Diabła, a następnie pozwolić mu na powrót do postaci, którą kiedyś było.
Lalka, która niedawno przybyła do Fun House, to długowłosa lalka w masce diabła, a wszechświat WWE ma obecnie obsesję na punkcie teorii, że to Liv Morgan, podczas gdy bardziej prawdopodobne jest, że to Daniel Bryan i lalka reprezentuje utratę włosów na brodzie podczas ataku.