WWE Fastlane 2021 poszło zupełnie odwrotnie dla Randy'ego Ortona, niż by chciał. Żmija zmierzyła się dziś wieczorem z Alexą Bliss w międzypłciowym meczu, ale niewiele wiedział o demonicznych planach Bliss.
W ostatnich momentach ich pojedynku na WWE Fastlane 2021, „The Fiend” Bray Wyatt powrócił po prawie trzech miesiącach. Z nowym, spalonym i roztopionym wyglądem, Diabeł uderzył Ortona siostrą Abigail, po czym Bliss go przyszpiliła.
Po ich meczu żona Randy'ego Ortona, Kim Marie, zabrała się do Twittera i powiedziała, że nie jest zadowolona z Alexy Bliss.
@AlexaBliss_WWE mogłeś właśnie spieprzyć dziewczynkę

Tweet Kim Marie
Jakie horrory czekają Randy'ego Ortona po WWE Fastlane 2021?
Randy Orton wyraźnie bał się powrotu „The Fiend” Braya Wyatta na WWE Fastlane 2021. To właśnie na WWE TLC 2020 Orton spalił The Fiend na środku ringu po meczu Firefly Inferno. To było prawie tak, jakby Żmija zobaczyła dziś ducha.
Z popiołów... WYJAŚNIŁ SIĘ BIEG?! #WWEFastlane pic.twitter.com/eu0jfo031V
— WWE (@WWE) 22 marca 2021
Nadchodzące kilka tygodni z pewnością będzie pełne horrorów dla Randy'ego Ortona, ponieważ The Fiend będzie chciał zemścić się za to, co Orton mu zrobił. Prawdopodobnie zmierzamy w kierunku meczu między tymi dwoma na WrestleMania 37 i ciekawie będzie zobaczyć, jaką rolę odgrywa Alexa Bliss w tym kącie.