Najbardziej kultową promocją, jaką Stone Cold wygłosił Steve Austin, była jego przemowa o zwycięstwie King of the Ring w 1996 roku.
To nie tylko zrodziło molocha marketingowego Austina 3:16, ale doskonale nadało ton postaci Stone Cold Steve Austin; pokazało również, że historie oparte na rzeczywistości mogą działać w zapasach, po prostu trzeba je zrobić dobrze.

Z tymi lodowato niebieskimi oczami, poważnym głosem i wrednym kubkiem Stone Cold wyglądał i brzmiał jak twardziel. Wyrywał się z konwencjonalności. Przeklinał, nie grał w gry i opowiadał dokładnie, jak było.
Jego kultowe promo było bezpośrednią odpowiedzią na promocję religijną, którą Roberts wyciął wcześniej tej nocy.
Stone Cold otrzymał swobodę wycinania własnego promo. Nie miał scenariusza i po prostu miał założyć, że odpowie na promocję religijną, z której miałby wyjść. Opisane dziś promocje często dają zapaśnikom wygląd jelenia w świetle reflektorów.
Stone Cold spojrzał prosto w kamerę i powiedział: „Siedzisz tam i walisz w Biblię, odmawiasz swoje modlitwy i to nigdzie cię nie zaprowadzi. Mów o swoich psalmach, mów o Ew. Jana 3:16, Austin 3:16 mówi, że właśnie ubiłam ci dupę!”
Dotknął także alkoholizmu Jake'a Robertsa, sugerując Robertsowi, żeby „poszedł po tanią butelkę Thunderbirda i odzyskał trochę odwagi, którą miał w kwiecie wieku. To było prawdziwe, realistyczne, ostre i niesamowite.
To było niepodobne do promo fajerbomb CM Punka. Punk zrobił niezłą promo i fani to pokochali, ale też nie był zbyt dobry z dużej perspektywy. Problem z promo polegał na tym, jak zepsuł kayfabe, nie tak.
Punk nazywa Rocka „Dwayne”, zamiast po imieniu, a potem patrzy w kamerę i mówi o rozbiciu czwartej ściany. Po prostu przywraca pracowity charakter wrestlingu i oddala fanów od tego, co się działo.
Stone Cold wykorzystał rzeczywistość w swojej promocji, ale nadal nazywał Jake imieniem swojej postaci, a tym samym sprowadzał rzeczywistość do zapasów bez przerywania fikcyjnego snu.
Wcześniej wieczorem Stone Cold trafił do szpitala. W ustach dostał szesnaście szwów. Jego przeciwnik, Jake Roberts, doznał kontuzji żeber wcześniej tego wieczoru, a Stone Cold wykorzystał to, zrywając taśmę z żeber Robertsa i wielokrotnie wbijając łokieć w żebra Robertsa.