WWE Superstar Dana Brooke niedawno usiadła na wywiad z Justinem Barrasso z Sports Illustrated . Brooke otworzyła się na to, jak daleko zaszła w WWE i wróciła do refleksji, jak poradziła sobie ze stratą swojego chłopaka, Dallasa McCarvera, który zmarł tragicznie w 2017 roku, w wieku 26 lat.
Brooke stwierdziła, że Dallas wspierał ją na dobre i na złe, a jego utrata pozostawiła ją w ciemnym miejscu. Brooke dodała, że jej kariera w WWE uratowała jej życie po śmierci Dallasa.
Dwa lata temu nie mogłem nawet mówić o utracie Dallas. Był miłością mojego życia. Byłem w ciemnym miejscu, nie mogłem iść do przodu. Kariera w WWE uratowała mi życie, a jego utrata przypomniała mi, że jutro nigdy nie jest obiecane.
Mam tę platformę w WWE, aby inspirować, zachęcając ludzi do życia pełnią życia. Wszyscy mamy złe dni, rozumiem. Ale co możemy zrobić, aby naprawić te złe dni? Jak dokonujemy zmiany? Dlatego jestem tak pozytywnie nastawiony i cały czas posuwam się do przodu. Nigdy nie wiesz, kiedy stracisz kogoś, kogo kochasz, więc wykorzystaj każdą chwilę. Chciałbym mieć jeszcze minutę z Dallas.

Przeczytaj także: Brandi Rhodes odpowiada na zdrowy pomysł podsunięty przez pro-wrestlingowy serwis informacyjny
Brooke podpisała kontrakt z WWE w lipcu 2013 roku i po trzyletnim pobycie w NXT trafiła do głównego składu. Od tego czasu jest ostoją WWE.
Zanim rozpoczęła karierę w pro-wrestlingu, Brooke trenowała, by zostać kulturystą i miała kilka tytułów w National Physique Committee.