Jim Johnston ujawnia ukryte znaczenie swojej ostatniej piosenki przewodniej WWE „The End of Days”

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
>

Kilka legend WWE nie wywarłoby takiego wpływu na tłumy, gdyby nie legendarne piosenki przewodnie Jima Johnstona.



Były kompozytor WWE spędził 32 lata w firmie, tworząc niezliczone kultowe melodie, które wpłynęły na wiele pokoleń zapaśników i fanów.

WWE bezceremonialnie zwolniło Johnstona w 2017 roku, a ostatnią piosenką wstępną, którą napisał dla firmy, był Baron Corbin, znany również jako „End of Days” Kinga Corbina. Należy zauważyć, że Corbin używa teraz piosenki „King's Darkness”, innej wersji oryginalnej kompozycji Johnstona.



Podczas ostatniego występu na Wgląd z Chrisem Van Vliet Jim Johnston wyjaśnił prawdziwe przesłanie piosenki przewodniej i co to dla niego oznaczało na poziomie osobistym.

co się stało z Billie Eilish?

Johnston zaczął od ujawnienia, że ​​wiele jego dzieł pozostało niewykorzystanych po „politycznym zgnieceniu” przez WWE.

Johnston powiedział, że „End of Days” Barona Corbina symbolizował kulminację jego niezrównanej kariery WWE. Piosenka była sposobem Johnstona na „pokłon” i pożegnanie fanów z często zapomnianą legendą.

Johnston powiedział, że motyw wstępu był pełen frustracji i wściekłości, a piosenka zawierała wiele warstw inspirowanych jego ostatnimi dniami w WWE.

jak radzić sobie z samolubnym małżonkiem
„Napisałem sporo rzeczy, ale nie były one używane, ponieważ byłem politycznie zgnieciony. To był „Koniec dni” dla barona Corbina. Co było bardzo apropos; jeśli spojrzysz na teksty, zawsze jest coś osobistego w tematach. Często jest to bardzo osobiste. Baron's był czysto epicki. Sprowadzam na ciebie koniec dni; jest bardzo biograficzny. Mówię też, że nadchodzi koniec; Kłaniam się. Wielkie pożegnanie było moim końcem. Jest tam dużo rzeczy, gniewu i rozczarowania. Ale to się często zdarzało – powiedział Johnston.

Mój wywiad z Jimem Johnstonem już się skończył!

Mówi o:
- nie przebywanie w Galerii Sław
- jego przemyślenia na temat aktualnych tematów WWE i AEW
- historie kryjące się za jednymi z najlepszych piosenek tematycznych, które napisał
- AEW nigdy się z nim nie kontaktuje

: https://t.co/bHmjx7fnV6
: https://t.co/rQoaeHMc6j pic.twitter.com/dVaNYRNeTM

— Chris Van Vliet (@ChrisVanVliet) 27 kwietnia 2021

Byłem naprawdę zły na Vince'a: Jim Johnston za napisanie „No Chance in Hell” dla szefa WWE

Johnston przypomniał również, jak bardzo był zirytowany Vincem McMahonem, kiedy napisał piosenkę „No Chance in Hell” prezesa WWE.

Jim Johnston wykonał „No Chance in Hell” po tym, jak wziął przykład ze swojego postrzegania Vince'a McMahona i interakcji z bossem.

Johnston stwierdził, że rywalizacja z Vincem McMahonem była daremnym zadaniem, ponieważ McMahon nie przestrzegał konwencjonalnych zasad i zawsze wygrywał.

„Napisałem „No Chance In Hell”, kiedy byłem naprawdę zły na Vince'a. To było dosłowne opowiedzenie tego, co widziałem; nie masz szans przeciwko temu facetowi. Nie przestrzega zasad” – dodał Johnston.

Jim Johnston też nie był zbyt chętny do wprowadzenia do WWE Hall of Fame, a nawet wyjaśnione jego problemy z „honorem” podczas ostatniego wywiadu z Chrisem Van Vlietem.