Tymczasem w Phoenix...

Szybko, niech ktoś wezwie Bayleya!
Brie ponownie spotyka się z Bryanem w Phoenix, aby mogła towarzyszyć mu podczas nadchodzących wizyt u lekarza/terapeuty. Słuchaj, zastanawiałem się nad tym przez ostatnie trzy odcinki, ale nadal jest do bani.
Bryan został zmuszony do przejścia na emeryturę, a następnie powiedział, że nie ma szans, aby kiedykolwiek mógł znowu walczyć. Uciekł, ponieważ oczywiście trudno jest żyć z rodziną profesjonalnych zapaśników, opiekować się profesjonalnym zapaśnikiem rehabilitującym się i próbować wymyślić, co zrobić z jego życiem poza ringiem.
Rozumiem i doceniam wysiłki Brie, ale pokazanie się oderwanemu mężowi, aby porozmawiać o tym, jak to jest sezon Wrestlemanii i dlatego jest bardzo zajęta, musi być najgorsze. Nie będę udawać, że wiem, co jest najlepsze dla nikogo tutaj, a czas na to wszystko jest okropny.
Nienawidzę patrzeć, jak jeden z moich ulubionych zapaśników jest tak nieszczęśliwy, a jego żona i jej kariera padają z tego powodu. Chcę tylko, żeby Bryan poczuł się lepiej i skupił się na byciu najlepszym Bryanem, jakim może być, a potem może w końcu znajdzie swoje buty.
JJ z bycia zrównoważonym małym bratem, na którego zawsze mogłam liczyć, stał się rodzajem bachora, a teraz został zmuszony do obejrzenia cycków obu sióstr w jednym odcinku. Przeszedł z najwyższej półki do ofiary w zaledwie kilku „sodach” i to tylko przypomnienie, że nic nie jest gwarantowane w tym pokręconym świecie, w którym żyjemy.
Kiedy Nikki konfrontuje się z nim, że chce mieć chłopca i jak to może wpłynąć na Lauren, uważa, że to dlatego, że jego tata był do bani, więc chce mieć szansę na lepszą pracę jako ojciec. Cóż, przegrałeś już Rundę 1, mając preferencje, koleś.
POPRZEDNI 3/5NASTĘPNY