Rok 2019 był bardzo znaczący dla profesjonalnego wrestlingu. Tyle się wydarzyło w tym roku, że będziemy pamiętać przez wiele lat. Choć wielu fanów zapamięta rok 2019 jako rok, który na nowo rozbudził naszą pasję do pro wrestlingu, był to również rok dość tragiczny, gdyż wielu wrestlerów odeszło.
Ci sportowcy wnieśli duży wkład w ten biznes, abyśmy my, kibice, mogli się dobrze bawić. Mimo że niektórzy z nich nie zdobyli w swojej karierze pasa mistrzowskiego, w naszych oczach zawsze będą mistrzami.
Może ich nie ma dzisiaj, ale nigdy nie zostaną zapomniane. Ta lista jest poświęcona tym legendom i temu, co zrobili dla tego biznesu.
# 10 Dick „Niszczyciel” Beyer
11 lipca 1930 - 7 marca 2019
Dick Beyer rozpoczął karierę pro wrestlingu w latach 50. i przez trzy dekady zachwycał fanów i przerażał swoich przeciwników. W latach 60. walczył jako „The Destroyer” i nosił maskę po tym, jak Freddie Blassie, którego pokonał, aby wygrać swoje pierwsze Mistrzostwa Świata WWA, przekonał go, że sztuczka da mu duży impuls. Beyer bronił tytułu przez 10 miesięcy, zanim zrezygnował i odzyskał go w 1964 roku.
W 1963 roku Beyer po raz pierwszy udał się do Kraju Kwitnącej Wiśni, aby walczyć z japońską legendą Rikidōzan. Walka, którą obejrzało ponad 70 milionów telewidzów, co czyni ją jednym z najchętniej oglądanych meczów w historii tego sportu.
W tym samym roku brał udział w trzech wyprzedanych meczach przeciwko Shohei Baba w Los Angeles. W czerwcu 1964 roku Beyer pokonał Dicka Bruisera, zdobywając po raz drugi tytuł WWA, ale przegrał go z Bobem Ellisem trzy miesiące później. Odzyskał go w listopadzie i przegrał po raz ostatni z WWE Hall of Famer Pedro Morales w 1965 roku.
Walczył także w nieistniejącej już promocji American Wrestling Association pod pseudonimem Doctor X. 7 marca 2019 r. Beyer zmarł w wieku 88 lat.
1/8 NASTĘPNY
