WM Rewind: Patrząc wstecz na Undertakera Vs Triple H na WrestleManii XXVII

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
>

Gdybyś był supergwiazdą WWE w szatni, niezmiennie miałbyś sekretne pragnienie bycia facetem, który zakończył passę Undertaker's Wrestlemania. Stawka była po prostu zbyt duża i z pewnością był to bilet w jedną stronę do supergwiazdy.



jak dać komuś znać, że go lubisz

Jeśli takie myśli miał nowicjusz, to wyobraź sobie weterana takiego jak Triple H, który był tam i robił wszystko w tym biznesie, a mimo to starał się zamknąć ten jedyny rozdział, który mu umknął, pokonując fenomen na największej wygranej. widok na wszystkie.

Był rok 2011, a sceną była WrestleMania. Najbardziej dominująca supergwiazda na „The Grandest Stage Of Them All” leżała poobijana i posiniaczona na środku ringu. Undertaker zniósł brutalne okłady z rąk swojego przeciwnika, Triple H . Podczas gdy „The Game” sprawił, że Undertaker był bezradny wobec wszystkiego, co miał, „The Deadman” jakoś uniknął szpilki.



Undertaker powoli wstał i wtedy wydarzyło się coś niesamowitego. Triple H podniósł Undertakera, ale nie trafił w jego zwyczajowy rodowód. Zamiast tego wykonał własny ruch kończący The Undertaker, The Tombstone Pile Driver w samym „The Phenom”. Triple H zakrył ręce przeciwnika na swojej klatce piersiowej. Legendarny spiker Jim Ross przeszedł balistyczny na powietrze krzycząc, The Tombstone to the Undertaker zakończył okrutną ironię. To musiał być ostatni gwóźdź do trumny, tyle że tak nie było.

Ponad 70 000 osób w Georgia Dome w Atlancie stanęło na nogach. W tym momencie wierzyli, że będą świadkami historycznego momentu, który rozwinie się na ich oczach. Sędzia zaczął liczyć pinfall: „Raz, dwa...” I wtedy coś się stało.

Undertaker podniósł ramię z czystego instynktu i gdy eteryczna chwila rozgrywała się na ich oczach, ponad 70 000 osób w Georgia Dome wybuchło zgodnie. „The Streak” nadal wisiało, choćby na włosku.

Fabuła Wrestlemania XXVII pomiędzy Undertakerem i Triple H zostanie uznana za jedną z najwspanialszych w historii WWE.

2 lutego 2011 to data, która na zawsze zapadnie w pamięci fanów WWE. To wtedy „The Phenom” powrócił na ring na RAW z niecierpliwością oczekiwany. Gdy Undertaker wyruszył w swój kultowy spacer na ring, cała arena była na nogach. Undertaker wszedł na ring z ponurą muzyką pogrzebową w tle. Opuścił głowę i gdy już miał zdjąć kapelusz, kolejny rozbrzmiewający dźwięk sprawił, że arena oszalała. Stylizacje wokalne Lemmy'ego Kilmistera krzyczały: „Czas zagrać w tę grę”.

Po prawie roku Triple H udał się na ring z The Undertaker czekającym. Dwaj mężczyźni stali ramię w ramię, patrząc na siebie. Potem powoli Triple H skierował swój wzrok w kierunku tablicy z napisem WrestleMania XXVII. Undertaker też to zrobił i miał krzywy uśmiech na twarzy, jakby chciał powiedzieć: Nie możesz tego zrobić. Tego dnia nie padło ani jedno słowo, ale przesłanie zostało przekazane w mocny sposób.

W następnym tygodniu Triple H podniósł stawkę, stwierdzając, że jedynym osiągnięciem, jakie mu pozostało, jest zakończenie serii The Undertaker i obiecał to zrobić podczas „The Show of Shows'. „The Phenom' odpowiedział, że Triple H stanie się ofiarą numer 19. Shawn Michaels również wyszedł na ring i mówił o wielkości dokonania Undertakera. Zapytał też swojego najlepszego przyjaciela Triple H, Co u licha sprawia, że ​​myślisz, że możesz zrobić to, czego ja nie mogłem?

Potem był sam mecz, który przerósł wszelkie oczekiwania. Od samego początku dwaj legendarni zawodnicy szli za sobą w szalony sposób, stawiając wszystko na szali. Wymieniono serię ciosów i The Undertaker wyrzucił Triple H z ringu. „The Game” dostarczył własnego grzmiącego łamania kręgosłupa, posyłając „The Dead Man” przez stół ogłoszeniowy. Potem nastąpiła seria strzałów z krzesła, a Triple H zniszczył ludzką anatomię Undertakera.

Undertaker nie mógł wyjść z areny

Undertaker nie mógł wyjść z areny „na własną rękę”.

Prawdopodobnie po raz pierwszy fani wrestlingu poczuli, że Undertaker jest człowiekiem, ale potem, pomimo całej kary, „The Streak” wciąż żył. Nawet własny Tombstone Undertakera nie mógł okazać się upadkiem „Phenoma”.

Triple H następnie poszedł na zabójstwo. Wziął swój kultowy młot i wszedł na ring. Prawdopodobnie nie chciał tego zrobić, ale musiał sięgnąć po swoją ostateczną broń, ponieważ Undertaker po prostu nie rezygnował. Gdy Triple H stanął nad Undertakerem, wpatrując się w swój młot, „The DeadMan” powrócił do życia. Złapał „The Game” w Hell’s Gate, a Triple H został uwięziony. W ręku trzymał młot, ale na nic się to nie zdało i po bolesnej walce Triple H wystukał. To był koniec. Undertaker był 19-0.

Mecz zebrał swoje żniwo w „Phenom”. Undertaker nie mógł wyjść z areny „na własną rękę”. John Cena podsumował cały mecz stwierdzając: Jeden z chłopaków nie odszedł i to on wygrał.

WWE wyprodukowało kilka momentów mrowienia w kręgosłupie, ale żaden z nich nie był tak dramatyczny, eteryczny, brutalny ani tak potężny, jak to, co można było zobaczyć na Wrestlemania XXVII.

uratowanie związku po zbyt szybkim ruchu

Choć mecz można by okrzyknąć współczesnym spektaklem, nie dał Triple Howi tego, po co przyszedł. Nadal wierzył, że może pokonać Undertakera i dlatego wyzwał Deadmana na kolejną walkę na przyszłorocznych Wrestlemanii. To była o wiele bardziej intensywna bitwa, którą opiszemy w innym artykule.


Podążać Zapasy Sportskeeda oraz Sportskeeda MMA na Twitterze, aby otrzymywać najnowsze wiadomości.