Jak daleko byś się posunął, gdy Twoje dzieci były małe, aby nie doznały krzywdy?
Na krańce ziemi, prawda?
Ten wbudowany instynkt rodzicielski, aby je pielęgnować, chronić i pomagać, jest na stałe wpisany w naszą psychikę nie bez powodu.
Kłopot w tym, że kiedy tak bardzo skupiamy się na naszej roli, jaką jest ochrona i pomaganie naszym dzieciom w osiągnięciu sukcesu w życiu, może być trudno odpuścić.
W dobie rodzicielstwa helikopterem, kiedy każdy aspekt życia dziecka, od małego do nastolatka, jest zarządzany w skali mikro do n-tego stopnia, trudniej niż kiedykolwiek przeciąć pępowinę i pozwolić mu stać się naprawdę niezależnym, gdy przekroczy próg dorosłości.
A jednak nie możesz zatrzymać zegara. Nagle kończą studia, rozpoczynają karierę, a nawet biorą ślub.
Zaakceptowanie faktu, że stali się dorośli po tylu latach chronienia ich, zapewniania im pomocy, mikro-zarządzania ich kalendarzem i optymalizowania ich możliwości, może być trudnym dostosowaniem.
To nie tak, że jednego dnia jesteś za nie odpowiedzialny, a następnego dnia myjesz od nich ręce, pozostawiając je twardo stojącymi na własnych nogach.
Zamiast tego jest to stopniowy proces pozwalający odejść, jednocześnie zapewniając w razie potrzeby siatkę bezpieczeństwa.
Ale bardzo łatwo jest, aby ta ciągła pomoc faktycznie stała się przeszkodą i powstrzymała ich przed staniem się naprawdę niezależnymi dorosłymi.
Dzieje się tak pomimo tego, że jest przekazywana z możliwie najlepszą, pełną miłości intencją.
To jest punkt zwrotny w umożliwieniu.
Więc co umożliwia i czym różni się od pomagania?
Dlaczego to jest szkodliwe?
Jak się zatrzymujesz?
Czytaj dalej, aby znaleźć odpowiedzi…
Jaka jest różnica między pomaganiem a włączaniem?
Umożliwianie to rozwiązywanie problemów innych w sposób, który koliduje z ich rozwojem obowiązków dorosłych.
Jeśli na przykład twoje dorosłe dziecko kupi ogromny nowy telewizor, przez co nie spłaci czynszu, konsekwencją powinna być utrata mieszkania.
Ale pomocnik wkracza i płaci czynsz, usuwa konsekwencje i nie otrzymuje żadnej cennej lekcji.
Granica między pomaganiem a włączaniem może wydawać się szara strefą, ale są pewne wyraźne znaki, na które należy zwrócić uwagę, które wskazują, że umożliwiasz swojemu dorosłemu dziecku:
- Potykają się od kryzysu do kryzysu i za każdym razem zwracają się do Ciebie o pomoc.
- Nadal mieszkają w domu lub pokrywasz ich koszty utrzymania gdzie indziej.
- Czujesz się przytłoczony ciągłą potrzebą pomocy swojemu dorosłemu dziecku.
- Musisz poświęcić się, aby je utrzymać.
- Ciągle martwisz się, że zrobisz coś, co ich skrzywdzi lub zdenerwuje.
Każdy rodzic chce tylko tego, co najlepsze dla swoich dzieci, niezależnie od tego, czy są w przedszkolu, na studiach, czy też latały po gnieździe.
Ułatwienie im drogi to najbardziej naturalny instynkt. Ale kiedy są już dorosłe, trudno jest zaakceptować, że powinny teraz podejmować własne decyzje i życiowe wybory.
o której zaczyna się luz?
Kiedy napotykają nieuniknione wyboje na drodze, odruchowo działa stary instynkt, a ty skaczesz na spadochronie z rozwiązaniem.
Jednak w rzeczywistości muszą zostać pozostawieni samym sobie, inaczej nie wyrosną na odpowiedzialne, niezależne jednostki.
Prawdę mówiąc, nie potrzebują wsparcia, zamiast tego potrzebują wzmocnienia.
Jeśli potrafisz dokonać kilku zmian, głównie poprzez nauczenie ich ważnych życiowych umiejętności, możesz skierować ich na lepszą drogę do niezależności.
To uwolni cię od ciężaru, który obecnie dźwigasz, i sprawi, że poczują się dużo lepiej.
Dlaczego włączanie jest szkodliwe?
Myśl o wpuszczeniu potomstwa, które tak czule wychowaliśmy, wkroczyła do prawdziwego świata, z wszystkimi jego niebezpieczeństwami i pułapkami, może być trudna do zaakceptowania.
W rezultacie wielu nadmiernie opiekuńczych rodziców wpada w pułapkę polegającą na tym, że nadal zajmują się takimi zadaniami, jak pranie, płacenie rachunków, sprzątanie itp.
Życie w domu staje się bezpieczną, łatwą i tanią opcją nie wspominając, a dorosłe dziecko coraz rzadziej będzie chciało wkroczyć w zimną, surową rzeczywistość samodzielnego życia.
Takie chronione osobniki pozostają bez umiejętności życiowych niezbędnych do radzenia sobie z otaczającym ich światem, kiedy ostatecznie opuszczają przytulne gniazdo, niezależnie od tego, czy mają 18 czy 30 lat.
Nie są w stanie zaplanować budżetu ani poradzić sobie z codziennym zarządzaniem domem, ponieważ nigdy nie nauczyli się tych podstawowych umiejętności.
Niektórym rodzicom wydaje się, że ułatwienie jest łatwiejsze niż szkolenie ich potomstwa. Zapominają, że jedną z ich najważniejszych ról rodzicielskich jest nauczyciel, a nie pomoc.
Może tak być, ponieważ wszyscy lubimy czuć się potrzebni. Ale ostatecznie nie chodzi o potrzeby rodziców, ale o przyszłość dziecka i zapewnienie mu umiejętności rozwoju bez pomocy rodziców.
Spójrzmy prawdzie w oczy, jeśli chcesz nadal oferować pomoc, Twoje dorosłe dzieci raczej jej nie odrzucą, a nawet mogą czuć się do niej uprawnione.
Jest to nie tylko szkodliwe dla dziecka, ale często ma negatywny wpływ na takich rodziców.
W rzeczy samej, ostatnie badania zgłaszali gorszą satysfakcję z życia wśród rodziców, którzy postrzegali swoje dorosłe dzieci jako wymagające zbytniego wsparcia.
Spojrzenie wstecz na powyższą listę przypomni Ci o przyczynach takiego stanu rzeczy.
Może ci się również spodobać (artykuł jest kontynuowany poniżej):
- Jak radzić sobie z lekceważącym dorosłym dzieckiem: 7 wskazówek, które nie mają sensu!
- Jak być bardziej asertywnym w 5 prostych krokach
- Współzależność a opieka: odróżnianie szkodliwych od pomocnych
Pomaganie sobie, aby przestać.
Świadomość, że pomagasz komuś, nie jest łatwa do zaakceptowania.
Wyzerowanie automatycznej odpowiedzi jest wyzwaniem, a tym bardziej, gdy naprawdę wierzysz, że pomagasz.
Zrozumienie, że Twoje dobre intencje mają w rzeczywistości odwrotny wpływ na dorosłe dziecko, a zmiana własnego zachowania nie jest łatwa.
Wsparcie rodziny i przyjaciół okaże się nieocenione, ale może też przydać się słuchanie osoby neutralnej, takiej jak terapeuta.
Jak poprawić zachowanie umożliwiające.
Zanim spróbujesz poprawić ten wzorzec zachowania, ważne jest, aby zrozumieć, co to jest.
Kiedy nawyk ciągłego zapewniania dziecku natychmiastowej satysfakcji jest tak zakorzeniony, łatwo jest stracić z oczu jego długoterminowe skutki.
Poświęć chwilę na zastanowienie się nad skutkami niepowodzenia w nauce gotowania posiłku, prania czy prowadzenia samochodu. Bez ciebie byliby całkowicie zagubieni i trudno byłoby im funkcjonować.
Chęć poczucia się potrzebna i użyteczna jest naturalną ludzką emocją. Ale musisz zdać sobie sprawę, że nie chodzi o Ciebie, ale o przyszłą zdolność Twojego dziecka do rozwoju bez polegania na Tobie.
W końcu nie zawsze tam będziesz.
Na pewno na początku będzie to trudne, ale na pewno jest to możliwe.
dobre tematy do rozmowy ze znajomymi
Jednak zachowanie, na które pozwalasz i które domyślnie akceptujesz przez tak długi czas, nie zmieni się bez wysiłku.
Dla dobra dziecka ważne jest, aby trzymać się swoich celów i zachęcać je do pełnej niezależności.
Chociaż wtedy tego nie zauważą, w końcu docenią wolność, jaką im to daje, i wzrost ich własnej samooceny.
Aby zacząć się toczyć, pomocne może być zorganizowanie spotkania rodzinnego. Możesz omówić takie kwestie, jak:
- Czego nauczyłeś się o włączaniu.
- Jak chcesz zachęcić swoje dorosłe dziecko do niezależności.
- Obowiązki i role każdego członka rodziny w domu.
- Dlaczego uważasz, że dynamika rodziny wymaga ponownej oceny.
Zachęcanie dorosłego dziecka do samodzielności i samodzielności.
Kiedy dziecko naprawdę wejdzie w świat dorosłych, jasne jest, że powinno dążyć do samowystarczalności.
Podczas gdy kochający rodzic raczej nie wyrzuci ich na ulicę, aby same się broniły, dziecko musi mieć przygotowane plany, których celem jest finansowa i praktyczna niezależność.
Nieuchronnie mogą wystąpić kryzysy, które sprowadzą ich do domu: na przykład zerwanie związku, problemy z zatrudnieniem lub zły stan zdrowia.
To jest w porządku, o ile istnieje plan gry, w którym dziecko ma szansę na ponowne uruchomienie i odzyskanie niezależności.
Konfrontacja nie jest najlepszym sposobem na zachęcenie dziecka do większej niezależności. Potrzebują od Ciebie wsparcia i zrozumienia.
Bądź stanowczy, bądź spokojny i staraj się nie nadużywać kontroli podczas ustalania swoich oczekiwań.
Mają one na względzie tylko dobro Twojego dziecka i zmotywują je do przyjęcia niezależności:
jeden. Nie dawaj pieniędzy bezkrytycznie. Wszelkie pieniądze, które dajesz, powinny być równoważone z własnymi wysiłkami dziecka na rzecz usamodzielnienia się.
dwa. Jeśli nadal mieszkają w domu, ustal limit czasu, przez jaki może to trwać.
3. Zachęcaj ich, aby wkładali swój wkład w swój pokój i wyżywienie, gdy są jeszcze w domu.
Cztery. Zaoferuj pomoc w wynajmie mieszkania przez kilka pierwszych miesięcy, jeśli możesz sobie na to pozwolić, z uzgodnionym stopniowym zmniejszaniem, dopóki nie będą w stanie samodzielnie pokryć kosztów.
5. Zachęcaj ich do wymyślania własnych rozwiązań, zamiast wskakiwać do własnych pomysłów.
6. Pamiętaj, że nie będziesz popularny, jeśli nie przewrócisz się i nie dasz tego, o co Cię proszą. Przygotuj się na odrzucenie, wiedząc, że wcześniej czy później nadejdą (a może nawet ci za to dziękuję).
7. Chroń się, opracowując odpowiedź na nieoczekiwaną prośbę o pomoc.
Nie udzielaj natychmiastowej odpowiedzi i wstrzymaj się przez jakiś dzień. Kup sobie ten czas na przemyślenie, mówiąc: „Będę musiał omówić to z twoim ojcem / matką” lub „Musimy się nad tym zastanowić”.
W ten sposób prezentujesz jednolity front i nie zostaniesz zmuszony do poddania się prośbie bez należytego rozważenia.
8. Nigdy nie zapominaj, że zawsze możesz powiedzieć: „Zmieniłem zdanie” o wcześniej złożonej obietnicy.
Pomaganie swojemu dorosłemu dziecku w zmianie.
Twoje dziecko może na początku się opierać, a to nie będzie dla ciebie łatwe.
Musisz zachować silną świadomość, że twoja perspektywa jako rodzica polega na spojrzeniu z daleka.
Zdenerwowanie wózka z jabłkami jest teraz niezbędnym środkiem do osiągnięcia celu. Jednak słysząc ich pełne udręki pytania, takie jak: „Dlaczego jesteś dla mnie taki niemiły?” i „Czy już mnie nie kochasz?” może być bardzo bolesne.
Kiedy widzą wsparcie, do którego przyzwyczaili się, że zostało im odebrane, to naturalne, że będą walczyć.
Musisz być współczujący, wyrozumiały i bardzo silny - wystarczająco silny, aby przeciwstawić się ich argumentom i twierdzić, że już cię nie kochają.
Wymuszona zmiana jest zawsze niewygodna, a przerwanie cyklu zachowań jest wyzwaniem.
Faktem jest jednak, że ludzie zmienią się tylko wtedy, gdy znajdą się w niewygodnej sytuacji i nie mają innego wyjścia, jak tylko się podporządkować.
Jeśli zauważysz, że masz trudności z radzeniem sobie z zranieniem i złością swojego dziecka - a który troskliwy rodzic by tego nie zrobił? - może to być również miejsce, w którym może pomóc przeszkolony terapeuta.
Zaproszenie ich na sesję terapeutyczną może być dobrym sposobem na to, by zobaczyli cykl umożliwiających zachowanie i jak nie przyniesie im to żadnych korzyści na dłuższą metę.
Lub zorganizowanie dla nich własnej terapii może pomóc im przejść przez przejście.
Korzyści z przerwania cyklu umożliwiającego.
Kiedy powstrzymasz się przed umożliwieniem dorosłemu dziecku, nie tylko poczujesz ciężar odpowiedzialności zdjęty z Twoich ramion, ale także będziesz z niego bardzo dumny.
Wszystkie twoje wysiłki okażą się wartościowe, gdy zobaczysz, jak twoje dziecko dokonuje życiowych wyborów i decyzji, które sam byś podejmował.
Zdziwisz się, widząc, do czego są zdolni, mając właściwe wskazówki.
Zmiana umożliwiająca im wzmocnienie pozycji da im wolność bycia sobą.
Czy jest cenniejszy prezent?