Podczas gdy SmackDown Live nadal dostarcza na PPV, surowe PPV pozostają przeciętne. Jasne, Roadblock: End of the Line był całkiem niezłym show, ale bardziej przypominał gloryfikowany odcinek Raw niż imprezę PPV.
Każdy mecz na karcie miał już miejsce zaledwie kilka tygodni temu, a brak definitywnych końcówek sprawił, że fani byli raczej rozczarowani niż podekscytowani.
Chociaż było kilka świetnych momentów, w tym obrót pięty Neville'a, zwycięstwo Cesaro i Sheamusa w tagach oraz walka Samiego Zayna z Braunem Strowmanem; ogólnie PPV pozostawiło fanów niezadowolonych. Po raz kolejny słaby program dla czerwonej marki, ponieważ Roadblock: End of the Line wyglądał jak kolejny odcinek Raw, kiedy wszystko zostało powiedziane i zrobione.
Więc które mecze przyczyniły się do kolejnego przeciętnego PPV, a które były nieoszlifowanym diamentem?
Dowiedzmy się, analizując i oceniając każdy mecz z WWE Roadblock: End of the Line.
Sasha Banks kontra Charlotte (30-minutowy mecz Iron Mana, mistrzostwa kobiet Raw):

Bardzo dobry mecz, ale prześwietlone starcie i kolejna bezsensowna zmiana tytułu
znaki, że nie jest w tobie
Wynik: Charlotte wygrywa 3-2 po poddaniu w dogrywce z nagłą śmiercią.
john cena wypowiedz życzenie
Ocena: 7,5/10
To był bardzo dobry mecz po raz kolejny od tych dwóch kobiet, chociaż nie był to oszust, który wielu myślało, że będzie. Warunek Iron Mana został tutaj źle wykorzystany, ponieważ przez pierwsze dwadzieścia minut nie było żadnych upadków, przez co mecz ucierpiał.
Podczas gdy upadki w ostatnich dziesięciu minutach i dogrywkach były poprawą, pierwsza połowa meczu była słaba z powodu słabego wykorzystania przez WWE klauzuli Iron Man. Akcja na ringu również nie była niczym specjalnym, ponieważ widzieliśmy to już wcześniej w ich wielu starciach w tym roku.
Mimo to dobrze sobie radzili, aby wykorzystać trochę dramatu i emocji, ponieważ Banks walczący jako babyface był silnym aspektem meczu. Jednak po raz kolejny tytuł przeszedł z rąk do rąk w niezwykle szybkiej kolejności. Gorące ziemniaki o tytuł kobiet trwają i zdewaluowały zarówno tytuł, jak i rywalizację Banks/Charlotte.
Podczas gdy Michael Cole mówi, że ten feud jest jednym z „największych w historii WWE”, fani będą patrzeć na to jako na źle zarezerwowany bałagan. Sasha Banks ledwo zdążyła rozwinąć się jako mistrzyni babyface, a jej wiarygodność szczególnie nadszarpnęła ta słaba decyzja.
Podczas gdy ewentualna przegrana Charlotte na PPV będzie doskonała, kolejna wygrana dla niej była kolejnym złym wyborem. Ogólnie rzecz biorąc, mocny mecz i dobre zakończenie rywalizacji, ale kolejna bezsensowna zmiana tytułu i prześwietlone starcie sprawiły, że był to po prostu dobry mecz, a nie oszustwo, jakim powinien być.
1/6 NASTĘPNY