Były kompozytor WWE Jim Johnston ujawnił swoje bardzo krytyczne poglądy na obecny stan tematów wejścia do WWE.
W rozmowie z Lucha Libre online , weteran muzyki mówił wyraźnie o tym, jak jego zdaniem ogólna jakość tematów wejściowych drastycznie spadła od czasu, gdy odszedł z firmy.
Johnston podkreśliłby niektóre elementy, które uważa za kluczowe w aktualnych tematach wstępów do zapaśników, czerpiąc z własnego doświadczenia i wiedzy na ten temat:
„Chociaż mówiłem ci przed tym wywiadem, że nie gadam o bzdurach, ale najbardziej zbliżę się do krytycznego spojrzenia na to, że absolutnie chcę walnąć Vince'a w głowę. Muzyka jest taka zła! W dzisiejszych czasach to tylko efekty dźwiękowe, odgłosy i takie tam. Nie ma już nic wspólnego z postaciami i fabułą. To jest istota tego biznesu… A to jest obecnie stracone. Nie rozumiem.
Jim Johnston był kompozytorem piosenek przewodnich WWE przez 32 lata, zanim został wydany w 2017 roku.
Jim Johnston mówi, że jest pewne „zadowolenie” słysząc, jak złe stały się obecne motywy wejścia do WWE

Mówiąc o jego wydaniu przez WWE, Johnston zauważył, że czuje pewną satysfakcję słysząc aktualne piosenki przewodnie używane przez WWE. Najwyraźniej weteran uważa, że obecna muzyka WWE nie spełnia standardów.
Jednak muzyk zauważył również, że czuje się źle dla zapaśników, którzy wciąż są w WWE, ponieważ Johnston uważa, że talent nie może wznieść się na sam szczyt bez dobrej muzyki-
„Nienawidzę tego mówić, ale jest pewna satysfakcja, że muzyka (w WWE) jest teraz tak zła. Ponieważ to sprawia, że czuję się lepiej z tym, co zrobiłem. Czuję się źle z powodu grupy zapaśników, ponieważ bez dobrej muzyki nie można zostać wielką gwiazdą. Nie wierzę, że to możliwe. Muzyka jest jak muzyka w filmie, to ona napędza emocje fanów. To bardzo trzeźwe, bardzo głęboko emocjonalne połączenie. Zawsze o to chodziłem, teraz tego mi brakuje.
Jim Johnston jest odpowiedzialny za napisanie i nagranie niektórych z najbardziej kultowych motywów wstępu do WWE wszechczasów. W tym piosenki dla The Undertaker , The Rock, Stone Cold Steve Austin i wielu, wielu innych.