WrestleMania 27 była nieco dziwacznym i przejściowym show. The Rock powrócił w szokującym stylu, ale jeszcze nie walczył. Zamiast tego pełnił obowiązki gospodarza na mikrofonie i pod wieloma względami przyćmił panującego mistrza WWE The Miza, wchodząc w obronę głównego turnieju przed Johnem Ceną.
Undertaker i Triple H mocno przeszli do statusu w niepełnym wymiarze godzin, feud Michaela Cole'a i Jerry'ego Lawlera ryzykował wyprzedzenie WWE za to, jak wtopił się w każdy mecz w ich komentarzu.
jak radzić sobie z przyjacielem wie to wszystko
Trudno nazwać WrestleManię 27 świetną, ze względu na jej ostatecznie słabą główną imprezę i brak naprawdę świetnych meczów, na których można by zawiesić swój kapelusz. Program miał jednak swoje momenty, a w tym artykule przyjrzymy się najlepszym i najgorszym z nich.
Najlepszy moment: Edge i Christian zadają trochę obrażeń

Edge i Christian spędzili razem ostatni moment na WrestleManii.
Mecz otwarcia WrestleManii 27 okazał się jednym z najlepszych tego wieczoru, ponieważ Edge obronił mistrzostwo świata wagi ciężkiej przeciwko zwycięzcy Royal Rumble Alberto Del Rio. Choć nie do końca epicki, mecz charakteryzował się wyraźną pracą i rozsądną dramaturgią. W następstwie Edge i Christian połączyli siły, by uderzyć samochód Del Rio łomami.
Twarze rozbijające samochód na bogatym obcasie stały się głupim tropem w zapasach. Jednak w kontekście odejścia Edge'a na emeryturę po tym meczu, widok jego i jego prawdziwego przyjaciela i byłego tag team partnera, który psuje po raz ostatni, wydaje się być naprawdę dobrym momentem, pasującym do świata WrestleManii. dopasowanie tytułu.
Najgorszy moment: Michael Cole wygrywa

Michael Cole nie miał żadnego interesu w zapasach – nie mówiąc już o pokonaniu Hall of Famer.
Z wyjątkiem Triple H kontra The Undertaker, Randy Orton kontra CM Punk i turnieju głównego, w najdłuższym meczu na WrestleManii 27, który trwał zaledwie czternaście minut, pojawił się sześćdziesięciojednoletni Jerry Lawler i nie- zapaśnik Michael Cole idzie na to.
fajne miejsca do odwiedzenia, gdy się nudzisz
Dostali więcej czasu niż mecz o mistrzostwo świata wagi ciężkiej czy Rey Mysterio vs. Cody Rhodes. Mecz był prawdopodobnie najgorszym pojedynkiem w historii WrestleManii pod względem długości, w dużej mierze płaskiego humoru i zakończenia.
Pomysł, by Lawler zmusił Cole'a do wystukania, był w porządku. Jednak anonimowy dyrektor generalny zmienił decyzję, dyskwalifikując Króla. Ten moment nie tylko utrudnił to, co mogło być dobrym momentem, ale co gorsza sugerował, że powszechnie panująca rywalizacja jeszcze się nie skończyła.